Terminy zadośćuczynienie czy odszkodowanie zazwyczaj kojarzone są z obrażeniami doznanymi na skutek wypadków komunikacyjnych, w rolnictwie czy podczas świadczenia pracy, tymczasem również w przypadku śmierci bliskiej osoby podczas polowania możliwe jest uzyskanie należnych świadczeń dla jej rodziny.
Polowanie
W 1998 roku podczas polowania w okolicach Strzegowa doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Z dostępnych wówczas informacji wynikało, że jeden z myśliwych został postrzelony przez innego, a w wyniku doznanych obrażeń zmarł. Roszczeń po zmarłym dochodziła jego najbliższa rodzina – żona oraz dwójka dorosłych dzieci.
Walka o odszkodowanie
Rodzina zmarłego myśliwego zdecydowała się na współpracę z Votum S.A. w czerwcu 2018 r., a więc niemal 20 lat po tym jak zdarzył się wypadek. Niestety po tak długim czasie dostęp do jakiejkolwiek dokumentacji był znacznie utrudniony. Bliscy myśliwego nie dysponowali dokumentacją w zakresie okoliczności, przebiegu i przyczyn wypadku, a także potwierdzającą sposób zakończenia postępowania karnego. Zwłaszcza te ostatnie dokumenty są szczególnie istotne ze względu na konieczność weryfikacji sprawy pod kątem przedawnienia roszczeń. Podczas rozmów telefonicznych z Klientami ustalono, że najprawdopodobniej zapadł wyrok karny, jednak akta najprawdopodobniej zostały zniszczone.
Ponadto sprawa dotychczas była prowadzona przez inną kancelarię odszkodowawczą, która wystąpiła do ubezpieczyciela w związku z wypłatą należnych świadczeń na rzecz rodziny myśliwego. Jednak Klienci nie dysponowali szczegółowymi informacjami na temat toczącego się wówczas postępowania.
W związku z niepełnymi informacjami pierwszymi krokami jakie podjęli eksperci Votum S.A. było zwrócenie się do ubezpieczyciela o udostępnienie i przekazanie całości akt szkodowych zgromadzonych w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego. Ponadto ustalono właściwy sąd, do którego złożono pozew w imieniu bliskich myśliwego, aby zatrzymać bieg przedawnienia, a następnie wniosek o udostępnienie dokumentacji z akt sprawy w celu potwierdzenia czy zapadło jakiekolwiek rozstrzygnięcie w przedmiocie zgłoszonych roszczeń.
Z informacji otrzymanych od ubezpieczyciela wynikało, że w związku z zaistniałym zdarzeniem zapadł prawomocny wyrok karny, ale akta go dotyczące zostały zniszczone. Natomiast sąd poinformował Votum S.A., że pozew faktycznie złożono, ale nie został opłacony, co skutkowało nie wszczęciem postępowania.
Tym samym próba dotarcia do dokumentacji potwierdzającej faktyczny przebieg zdarzenia zakończyła się fiaskiem. Mimo to eksperci Votum S.A. wystąpili do ubezpieczyciela o wypłatę na rzecz bliskich poszkodowanego należnych im świadczeń odszkodowawczych, jednocześnie podkreślając swoją otwartość na polubowne zakończenie postępowania.
Sprawdź, jakie wysokie powinno być Twoje odszkodowanie
Zakład ubezpieczeń początkowo odmówił wypłaty świadczeń z uwagi na rażące niedbalstwo po stronie myśliwego, który oddał strzał – okoliczność zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia pozwalała na wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela. W trakcie prowadzonych rozmów udało się uzyskać artykuł opisujący wypadek, którego treść faktycznie budziła wątpliwości co do odpowiedzialności ubezpieczyciela – myśliwy był pewien, że strzela do zwierzyny, nie zachował przy tym należytej staranności, tzn. nie upewnił czy inni uczestnicy polowania nie opuścili swoich stanowisk.
Polubowne zakończenie sprawy
Eksperci Votum S.A. po starannej analizie sprawy zdecydowali się zrezygnować z postępowania sądowego, które mogłoby okazać się zbyt ryzykowne. Z tego samego względu podjęto również długotrwałe negocjacje z ubezpieczycielem mające na celu doprowadzenie do polubownego zakończenia sprawy. Ostatecznie udało się przekonać towarzystwo ubezpieczeniowe i w drodze ugody na rzecz każdego z uprawnionych przyznano po 30.000,00 zł.