Bardzo wysokie temperatury i burze zazwyczaj idą ze sobą w parze. Jeśli więc przez Polskę przetacza się fala upałów, należy przygotować się również na gwałtowne nawałnice. Szkody przez nie powodowane mogą być naprawdę spore, dlatego warto dowiedzieć się więcej o tym, o jakie odszkodowanie z tego tytułu możemy się ubiegać.
Silny wiatr podczas burzy
Często zdarza się, że wiatr wiejący podczas burzy łamie gałęzie, a czasem nawet całe drzewa. Sytuacja, w której spadają one na zaparkowane nieopodal samochody i je uszkadzają, nie należą do rzadkości. Czy właścicielowi pojazdu należy się z tego tytułu odszkodowanie? Zależy to przede wszystkim od tego, czy miał on ubezpieczenie AC. Jeśli tak, odszkodowanie z tytułu uszkodzenia pojazdu powinien wypłacić ubezpieczyciel.
Niekiedy jednak ubezpieczyciele biorą także pod uwagę inne czynniki. Jeśli uznają, że właściciel samochodu nie dochował należytej ostrożności pojazd został zaparkowany w niebezpiecznym miejscu, może odmówić wypłacenia świadczeń. Niebezpieczne miejsce można w tym przypadku rozumieć na przykład jako park, parking otoczony przez drzewa lub budynek pokryty dachówką.
W przypadku gdy samochód nie posiada ubezpieczenia Autocasco, a został uszkodzony przez spadającą gałąź czy elementy elewacji budynków, właściciel może starać się o odszkodowanie od zarządców zieleni miejskiej lub zarządcy konkretnego budynku. Wypłacą oni odszkodowanie w przypadku, gdy zdarzenie było spowodowane ich rażącym niedbalstwem w wykonywaniu obowiązków – na przykład w sytuacji, gdy budynek nie był poddawany renowacji lub połamane gałęzie były spróchniałe.
Podczas burzy może pojawić się także huragan. Przyjmuje się, że to wiatr o prędkości nie mniejszej niż 24 m/s, którego działanie wyrządza masowe szkody. Szkody uważa się za spowodowane przez huragan, jeżeli w najbliższym sąsiedztwie stwierdzono jego działanie. W przeliczeniu oznacza to wiatr o sile nie mniejszej niż 86,4 km/h.
Zalane mieszkanie lub budynek gospodarczy
Burza wiąże się często z obfitymi opadami deszczu. Niekiedy są one na tyle gwałtowne, że dochodzi do zalania mieszkania lub budynku gospodarczego w gospodarstwie rolnym.
Jeśli właściciel gospodarstwa rolnego zachował należytą staranność i nie przyczynił się do powstania szkody na przykład poprzez pozostawienie otwartych okien, może liczyć na wypłatę odszkodowania od ubezpieczyciela. Ubezpieczenie budynków gospodarskich (niekiedy również domów mieszkalnych, które stoją na terenie gospodarstwa) jest obowiązkowe, zwłaszcza od takich czynników jak powódź, uderzenie pioruna czy pożar.
Nieco inaczej jest w przypadku domów lub mieszkań prywatnych. Jednak nawet w przypadku gdy właściciel nieruchomości zadbał o ubezpieczenie jej od powodzi lub zalania, powinien on wykazać, że uszkodzenia powstały w związku z opadami deszczu podczas burzy. Ważne jest również to, by wykazać, że właściciel budynku zachował należytą staranność przy utrzymywaniu mieszkania lub domu w odpowiednim stanie. Brak kontroli technicznych, nieszczelny dach lub niedrożne rynny mogą spowodować, że ubezpieczyciel uzna, że miało miejsce przyczynienie i odmówi wypłacenia odszkodowania.
Brak prądu w czasie burzy
Podczas gwałtownych wyładowań elektrycznych dochodzi niekiedy do przerw w dostawie prądu. Choć firmy energetyczne mają obowiązek dostarczać prąd nieprzerwanie i w każdych okolicznościach, burze często im to uniemożliwiają.
Czy z tego tytułu również można ubiegać się o jakieś świadczenia? Jak już wspominaliśmy, gospodarstwa rolne nierzadko są ubezpieczone od takiej ewentualności. Oprócz tego przysługują im bonifikaty za przerwy w dostawie energii dłuższe niż 24 godziny. W tym przypadku szczegółowe warunki wypłaty świadczenia i jego wysokość ujęte są w regulaminach firm energetycznych lub w umowach, jakie zawierają z rolnikami. Jeśli wskutek przerwy w dostawie prądu spowodowały w gospodarstwie szkody lub utratę spodziewanych korzyści, właściciel gospodarstwa może domagać się wypłacenia odszkodowania na drodze postępowania sądowego.
Gospodarstwa domowe zużywają zazwyczaj o wiele mniej energii niż gospodarstwa rolne. Mimo to jednak mogą ubiegać o bonifikatę, jeśli brak prądu trwał dłużej niż 24 godziny lub w ciągu roku łączny czas awarii przekroczył 48 godzin. Świadczenie to ma wysokość dziesięciokrotności wartości niezużytej energii elektrycznej za każdą godzinę po upływie doby bez zasilania, a jego spełnienie nie następuje poprzez wypłatę gotówki, ale przez obniżenie kolejnego wystawionego rachunku. Jeżeli wskutek przerwy w dostawie energii powstały szkody, można ubiegać się o odszkodowanie na drodze sądowej.
Ewelina Cichanowicz
Doradca Odszkodowawczy