Statystyki wskazują, że liczba wypadków przy pracy w rolnictwie maleje. Jednak nadal jest to jedna z najbardziej niebezpiecznych gałęzi gospodarki. Wśród zgłoszonych do KRUS wypadków sporą grupę stanowią zdarzenia spowodowane przez trzodę.
Warto pamiętać, że rolnik odpowiada także za szkody spowodowane przez nieprawidłowo zabezpieczone lub niedopilnowane zwierzęta.
W razie wypadku związanego z pracą na wsi, poszkodowany może otrzymać świadczenia z KRUS, a także ma możliwość ubiegać o odszkodowanie z polisy OC rolnika.
Ważne, by w takiej sytuacji wykazać związek przyczynowy między doznanym urazem a faktem prowadzenia gospodarstwa rolnego. Należy także wskazać zawinienie samego rolnika i udowodnić rozmiar powstałych szkód.
Brak właściwego zabezpieczenia bydła
Właśnie w taki sposób działaliśmy, pomagając uzyskać odszkodowanie dla pana Józefa*. Szarpnięcie przez zwierzę miało dla niego poważne skutki. Pomagał on wtedy przy załadunku bydła na samochód dostawczy. Wraz z właścicielem wyprowadzał byki z pomieszczenia inwentarskiego na platformę pojazdu do przewozu zwierząt.
Byk prowadzony przez poszkodowanego miał opaskę na oczach i był prowadzony przy pomocy sznura. Podczas załadunku zwierzę gwałtownie zmieniło kierunek i szarpnęło pana Józefa, który upadł i zranił nogę o platformę samochodu, po której byk był wprowadzany. Następnie zwierzę pociągnęło go za sobą na podwórko.
Zaraz po wypadku poszkodowany został zawieziony na pogotowie ratunkowe. Później przetransportowano go do szpitala, w którym przebywał przez ponad dwa tygodnie. Niestety obrażenia nogi były na tyle poważne, że konieczna była jej amputacja.
Odszkodowanie wypłacone z OC rolnika
Dodatkowo pana Józefa czeka jeszcze wiele miesięcy leczenia powypadkowego związanego z innymi urazami. Do dnia dzisiejszego odczuwa on negatywne następstwa wypadku w postaci bólu oraz znacznych ograniczeń ruchomości, które utrudniają mu wykonywanie codziennych czynności.
Niewątpliwie konsekwencje wypadku będą także w przyszłości generować wysokie koszty leczenia, związane chociażby z koniecznością zakupienia odpowiedniej protezy.
VOTUM S.A. zajęła się dochodzeniem w imieniu pana Józefa roszczeń odszkodowawczych. Po analizie dokumentacji, pełnomocnik wystąpił do zakładu ubezpieczeń, w którym właściciel gospodarstwa rolnego miał wykupioną polisę.
Początkowo ubezpieczyciel czy wypłacił na rzecz pana Józefa jedynie 80 000 zł tytułem zadośćuczynienia. Zwrócił także koszty opieki. Specjalista VOTUM nie zgodził się jednak na to i wystosował odwołanie, w którym domagał się dopłaty do wypłaconego świadczenia.
Pełnomocnik niemal podwoił przyznaną początkowo kwotę odszkodowania
Trafna argumentacja pełnomocnika sprawiła, że zakład ubezpieczeń przyznał dla pana Józefa dodatkową kwotę zadośćuczynienia w wysokości 70 000 zł, a także wypłacił zwrot poniesionych kosztów.
Postępowanie likwidacyjne nadal jest w toku, VOTUM gromadzi obecnie dokumentację niezbędną do wystąpienia w imieniu poszkodowanego o przyznanie mu świadczeń rentowych. Będzie także domagać się wyższej kwoty zadośćuczynienia, a jeśli ubezpieczyciel nie uzna zgłoszonych roszczeń, pełnomocnik nie wyklucza skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.
*imię zostało zmienione