W oczekiwaniu na wyrok TSUE w polskiej sprawie frankowej, kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt konsumencki otrzymali nowy oręż do walki z bankami – opublikowany dzisiaj wyrok Trybunału wyraźnie staje po stronie konsumentów. Co oznacza i jak wspomniany wpłynie na działania banków odpowiadają eksperci z Grupy Kapitałowej VOTUM S.A.
Z jakimi opłatami musi liczyć się kredytobiorca?
Zaciągnięcie kredytu konsumenckiego zazwyczaj wiąże się z poniesieniem dodatkowych kosztów przez kredytobiorcę, które w zależności od banku kształtują się na różnym poziomie. Można do nich zaliczyć między innymi prowizję, opłaty administracyjne czy ubezpieczenia. Należy również zauważyć, że owe koszty różnią się między sobą nie tylko w zależności od banku, ale na ich wysokość wpływa także wartość zobowiązania oraz czas na jaki był udzielony kredyt.
Masz kredyt we frankach? Sprawdź, jak możemy Ci pomóc!
Tego typu opłaty kredytobiorca musi uiścić już w momencie uruchomienia kredytu. Natomiast problem pojawia się wówczas, kiedy ów kredyt zostaje spłacony w całości czy części przed czasem lub skonsolidowany z innym zobowiązaniem – zgodnie z art. 49 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, w przypadku spłaty całości lub części kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.
W takich sytuacjach kredytobiorcom należy się proporcjonalny zwrot poniesionych opłat okołokredytowych. I nie chodzi tylko o koszty okresowe, tj. ubezpieczenia, ale również opłaty jednorazowe, najczęściej prowizje – wskazuje Paweł Wójcik, Członek Zarządu Robin Lawyers S.A., spółki wchodzącej w skład Grupy Kapitałowej VOTUM SA.
W podobnym tonie jak ekspert wypowiadają się zarówno Rzecznik Finansowy, jak i Prezes UOKIK, mianowicie w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu konsumenckiego bank powinien proporcjonalnie obniżyć i zwrócić wszystkie koszty kredytu niezależnie od ich charakteru. Ponadto zwrot nie powinien zależeć od tego, kiedy koszty te zostały faktycznie poniesione.
Natomiast zupełnie innego zdania jest Związek Banków Polskich, który już trzy lata temu zwracał uwagę na fakt, iż zwrot kosztów, który miałby mieć miejsce w przypadku spłaty całości lub części kredytu przed terminem nie dotyczy kosztów, jakie kredytobiorca poniósł w związku z jednorazowymi czynnościami (np. prowizja banku) czy usługami związanymi z udzieleniem kredytu. Ponadto stanowisko Związku Banków Polskich znajduje odzwierciedlenie w działaniach poszczególnych banków, które konsekwentnie odmawiają realizowania proporcjonalnych zwrotów, chociażby zapłaconej przez kredytobiorców prowizji.
Przełomowy wyrok TSUE
W dniu dzisiejszym ukazał się wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczący proporcjonalnego zwrotu opłat, jakie uiszczał kredytobiorca, w przypadku wcześniejszej lub częściowej spłaty przez niego kredytu. Jest to orzeczenie korzystne dla konsumentów – TSUE orzekł, że proporcjonalny zwrot dotyczy wszystkich kosztów wchodzących w skład całkowitego kosztu kredytu, w tym prowizji.
Brzmienie treści uzasadnienia wyroku TSUE, jednoznacznie obrazuje, iż wartościami nadrzędnymi dla Trybunału w zakresie Dyrektywy 2008/48 jest zapewnienie wyższego poziomu ochrony konsumentom, jako słabszej i mniej poinformowanej stronie względem przedsiębiorcy – komentuje radca prawny Wojciech Bochenek z Kancelarii wchodzącej w skład Grupy Kapitałowej VOTUM S.A.
Tym samym TSUE jednoznacznie rozwiał wątpliwości czy zwrotowi podlegają wszystkie koszty niezależnie od rozłożenia ich w czasie trwania umowy, czy tylko te, które są bezpośrednio związane z okresem obowiązywania umowy. Co więcej zgodnie z orzeczeniem zwrotowi podlegają wszystkie koszty, jakimi konsument został obciążony.
Bank jest zobowiązany rozliczyć się z konsumentem w terminie 14 dni od dnia całkowitej spłaty kredytu. W przypadku braku rozliczenia się przez kredytodawcę z konsumentem w ustawowym terminie, roszczenie staje się wymagalne, co wiąże się z naliczaniem odsetek od kwoty, która powinna zostać proporcjonalnie zwrócona. W takich sprawach termin przedawnienia wynosi 10 lat. – wskazuje radca prawny Wojciech Bochenek.
Co dzisiejszy wyrok TSUE oznacza dla Frankowiczów? Przede wszystkim podobnie jak majowe orzeczenie Rzecznika Generalnego TSUE, tak i opublikowany dzisiaj wyrok jest przychylny konsumentom, co niesie nadzieję dla tysięcy frankowiczów oczekujących na zajęcie stanowiska przez Trybunał w ich sprawie.
Wyrok TSUE w sprawie kredytów denominowanych oraz indeksowanych do franka szwajcarskiego ma ukazać się w ciągu najbliższych kilku tygodni.