Zadośćuczynienie w wysokości niemal 120 000 złotych otrzymał pan Dawid, maszynista kotłów parowych, który w wypadku przy pracy uległ poważnemu poparzeniu. Możliwe są dalsze wypłaty na rzecz poszkodowanego.
Pan Dawid feralnego dnia rozpoczął pracę na dziennej zmianie i wykonywał swoje obowiązki: nadzorował kotły oraz brał udział w usuwaniu drobnych awarii i usterek.
W trakcie tych prac otrzymał polecenie, by włączyć do pracy jeden z kotłów. Nie mógł zrobić tego od razu, gdyż zauważył, że temperatura w kotle jest zbyt wysoka.
Dlatego po wykonaniu niezbędnych prac, pan Dawid udał się na górę kotła, żeby otworzyć ręczny otwór parowy. Podczas tej czynności nastąpiła awaria kotła. Doszło do wybuchu z wyrzutem pary, co spowodowało natychmiastowy wzrost temperatury otoczenia. Pracownik, choć poparzony, próbował zakręcić zawór, jednak była zbyt wysoka temperatura, dlatego musiał się wycofać i zejść do sterowni.
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie. W szpitalu zdiagnozowano u pana Dawida oparzenia 3 stopnia, które obejmowały aż 20% powierzchni. Poparzeniu uległy także drogi oddechowe, konieczne było zastosowanie metalowych stentów.
Dochodzenie odszkodowań po wypadku w pracy
Urazy były poważne. Pan Dawid został wyłączony z życia zawodowego. Dochodzenie odszkodowań postanowił powierzyć ekspertom VOTUM S.A. Nasi specjaliści potwierdzili, że istnieją podstawy do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych w imieniu poszkodowanego.
Pan Dawid przez cały okres rekonwalescencji otrzymywał wsparcie od pracodawcy, dlatego nie chciał dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu pracy. Na szczęście okazało się, że jego firma miała wykupione zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Dzięki temu odpowiedzialność finansowa za wypadek ciążyła na ubezpieczycielu.
Zadośćuczynienie za cierpienie
Pełnomocnik wystąpił do zakładu ubezpieczeniowego o wypłatę odszkodowania oraz zwrot kosztów opieki i leczenia. W odpowiedzi ubezpieczyciel wypłacił bezsporne zadośćuczynienie. Zorganizował także komisje lekarskie z udziałem poszkodowanego. Po ustaleniu rozmiarów szkody, na rzecz pana Dawida obecnie przyznano zadośćuczynienie w kwocie 118 000 zł, zwrócone zostały także koszty opieki.
Jednak nie koniec na tym, poszkodowany oczekuje bowiem na decyzję w sprawie zabiegu operacyjnego, który mógłby poprawić kondycję oparzonej ręki. Na obecnym etapie pełnomocnik wystąpił do ubezpieczyciela o dopłatę do przyznanego świadczenia.
Ponadto, wobec faktu ponoszenia stałych kosztów leczenia związanych z doznanymi urazami, VOTUM wystąpiła do ubezpieczyciela z roszczeniami rentowymi. Na bieżąco gromadzimy dokumentację medyczną, która umożliwi dalsze działania.
Najważniejsze jednak, żeby pan Dawid choć częściowo wrócił do zdrowia i zapomniał o przykrych dolegliwościach związanych z wypadkiem, w którym uczestniczył.
Na potrzeby artykułu imię bohatera zostało zmienione.