Wypadki i kolizje to sytuacje, które niekiedy przydarzają się kierowcom. Nie sposób ich niekiedy uniknąć, nawet jeżeli jeździ się ostrożnie i zachowuje zasady bezpieczeństwa, zazwyczaj jednak są dla uczestników zdarzenia zaskoczeniem. Często nie wiedzą oni, jak się zachować w takiej sytuacji, jakie są ich prawa i na co zwrócić szczególną uwagę. Sporym problemem jest też dla nich często ocena, czy wysokość świadczenia, które proponuje ubezpieczyciel, jest odpowiednia.
Do VOTUM S.A. prawie po dwóch latach od zdarzenia komunikacyjnego zgłosił się poszkodowany kierowca Nissana Juke, mieszkający w Belgii – pan Tomasz*. Podczas podróży samochodem na terenie Polski przydarzyła mu się stłuczka, która uniemożliwiła dalszą jazdę. Pan Tomasz wraz z wraz ze sprawcą zdarzenia – kierowcą Volkswagena Transportera – postanowił spisać wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym.
Poszkodowany zgłosił szkodę do ubezpieczyciela sprawcy, który zaproponował mu łączną kwotę odszkodowania 9983,32 zł. Ubezpieczyciel w piśmie powiadomił klienta, że kwota wypłacona w przedmiotowej sprawie przedstawia uzasadniony koszt naprawy pojazdu określony przez rzeczoznawcę, jednak zaoferowana suma nie pokrywała szkód, które powstały w wyniku kolizji.
Pan Tomasz odwoływał się od decyzji, wyczerpująco uzasadniając swoje roszczenia. Jednak zakład ubezpieczeń nie zmienił stanowiska w sprawie. W kolejnym piśmie stwierdził, że wypłacone odszkodowanie umożliwia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia.
VOTUM S.A. zaproponowała poszkodowanemu dopłatę do odszkodowania. Tego typu rozwiązanie jest niezwykle korzystne dla osób, którym z różnych powodów zależy na szybkim otrzymaniu gotówki. VOTUM S.A. w ciągu 7 dni dopłaciła panu Tomaszowi do szkody aż 4500 zł. Po otrzymaniu pieniędzy klient nie musiał już wchodzić w spór z ubezpieczycielem. Dalsze postępowanie likwidacyjne i wszelkie formalności spółka podejmowała już we własnym zakresie.
*imię zmienione