„Afera Volkswagena” lub inaczej „Diesielgate” to wykryty 18 września 2015 r. przez Agencję Ochrony Środowiska z USA proceder polegający na montażu w samochodach ekologicznych Volkswagena specjalistycznego oprogramowania, którego celem była modyfikacja wyników testów badających wskaźniki emisji spalin, jakie są produkowane przez pojazd. W związku z tym wyniki osiągane na testach nie były zgodne ze stanem rzeczywistym.
Wyjście na jaw oszustwa sprawiło, że właściciele samochodów, w których zastosowano „modyfikację” zaczęli zastanawiać się nad wystąpieniem do koncernu z roszczeniami odszkodowawczymi. Jednak, czy z tego tytułu faktycznie można domagać się od Volkswagena odszkodowania?
Dochodzenie odszkodowań z rękojmi
Przepisy prawa dają w tej sytuacji zarówno przedsiębiorcom, jak i konsumentom możliwość zgłoszenia roszczeń do koncernu. Różnica polega na tym, że uprawnienia konsumenta są nieco szersze z uwagi na uprzywilejowane traktowanie przez ustawodawcę osób dokonujących czynności prawnych niezwiązanych bezpośrednio z prowadzoną przez nie działalnością gospodarczą.
Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Przepisy wskazują, że sprzedaną rzecz uznaje się za wadliwą, jeśli m.in. „nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego”. Natomiast w przypadku konsumentów, na równi z zapewnieniem sprzedawcy traktuje się publiczne zapewnienia producenta lub jego przedstawiciela.
Nie ulega zatem wątpliwości, że producent pojazdu złożył swoim potencjalnym klientom zapewnienie, że auto przez niego wyprodukowane jest „ekologiczne”, co miało być związane w m. in. z obiecaną zmniejszoną emisją spalin.
W związku z powyższym poszkodowanym klientom koncernu przysługują następujące uprawnienia z tytułu rękojmi::
- żądanie usunięcia wady;
- żądanie wymiany rzeczy na wolną od wad;
- żądanie obniżenia ceny;
- odstąpienie od umowy.
Należy wskazać, że kupujący ma obowiązek skorzystać z dwóch pierwszych uprawnień zanim będzie domagać się obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy kupna pojazdu. Jeżeli zatem producent dokonałby niezwłocznej naprawy samochodu lub wymienił go na nowy, wolny od wad – pozostałe roszczenia wygasną.
Natomiast domagając się obniżenia ceny, klient powinien dokonać wyliczenia obniżki w oparciu o porównanie kosztów użytkowania wadliwego pojazdu z pojazdem będącym w stanie niewadliwym.
Odstąpienie od umowy wraz z zażądaniem zwrotu pełnej kwoty wymaga zaś wykazania, że występująca w samochodzie wada ma charakter istotny. Tylko na tej podstawie można skutecznie odstąpić od umowy. W praktyce może być to znacznie utrudnione – jak bowiem wykazać, że ta wada ma charakter istotny, skoro nie wpływa na możliwość użytkowania pojazdu zgodnie z jego przeznaczeniem?
Roszczenia o naprawienie szkody
Wraz ze skorzystaniem z rękojmi klient może żądać również naprawienia szkody, którą poniósł w związku z zawarciem umowy, nie wiedząc o wadzie. Takie świadczenie przysługuje nawet w sytuacji, gdy szkoda była następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi winy. Uprawnienie to nie uchybia również przepisom o dochodzeniu roszczeń o naprawienie szkody na zasadach ogólnych.
Oznacza to, iż poszkodowany może również domagać się odszkodowania od sprzedawcy jeśli wykaże, że doznana przez niego szkoda jest następstwem wady pojazdu. Zatem w przypadku pojazdów wyposażonych w system manipulujący poziomem emisji spalin, poszkodowany może dochodzić roszczeń np. z tytułu zwiększonych kosztów spalania pojazdu, o ile udowodni, że wynikają one właśnie z tej konkretnej wady, co w praktyce może okazać się dosyć trudne. Na spalanie wpływa przecież bardzo wiele czynników.
UOKiK o „aferze Volkswagena”
W dniu 14.10.2015 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające wobec koncernu Volkswagena. Ma ono na celu ustalić, czy istnieją podstawy do postawienia koncernowi zarzutu naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
UOKiK ma przede wszystkim sprawdzić, czy konsumenci zostali przez koncern wprowadzeni w błąd przy zakupie pojazdów Volkswagen dotkniętych wadą i reklamowanych jako „ekologiczne”. Urząd podda analizie materiały reklamowe dotyczące pojazdów wyposażonych w system manipulujący poziomem emisji spalin, sprawdzając czy zawierały one informacje dotyczące emisji spalin.
Co istotne UOKiK ma również monitorować działania naprawcze koncernu pod względem ich wpływu na stan techniczny pojazdów poddanych naprawie. Jednocześnie sprawdzone będzie to, czy wzrosną koszty eksploatacji pojazdów po wprowadzeniu zmian.
Więcej na temat pomocy w uzyskaniu odszkodowania na stronie: https://votum-sa.pl/wiedza/faq/na-czym-polega-pomoc-w-uzyskaniu-odszkodowania/