Frankowicze skutecznie przetarli szlaki innym kredytobiorcom posiadającym wadliwe umowy kredytowe. Czy sprawy Złotówkowiczów wkrótce także zdominują polskie sądy? Jakie zapisy niedozwolone znajdują się w umowach złotowych? Zachęcamy do lektury najnowszego artykułu, w którym opowiadamy o możliwościach podważenia umowy PLN.
Sukces Frankowiczów i co dalej?
Dobrze wszyscy wiemy, że frankowicze to największa grupa spraw kredytobiorców rozpoznawanych przez Sądy. Frankowiczów motywuje do walki o swoje prawa szczególnie wypracowana na przestrzeni lat korzystna linia orzecznicza, potwierdzona przez Sąd Najwyższy oraz TSUE. Aktualnie większość tego rodzaju umów kredytowych, jest uznawana przez Sądy za nieważne. W przypadku niektórych banków, jak podają dane spółek z Grupy Kapitałowej Votum to aż 99% spraw wygrywają klienci z mBankiem. A co teraz zrobią złotówkowicze?
Czy już czas na złotówkowiczów?
Obnażenie skali stosowania przez banki klauzul niedozwolonych, skłoniło również kredytobiorców złotowych do wnikliwej analizy ich umów kredytowych.
Jak komentują eksperci z kancelarii Mędrecki & Partners Law Office: szeroko komentowane w przestrzeni publicznej postanowienie o zabezpieczeniu roszczenia wynikającego z wadliwości stosowania stawki WIBOR, słusznie rozbudziło nadzieje Złotówkowiczów na skuteczne dochodzenie roszczeń od banków. Nie oznacza to jednak, że wszystkim Złotówkowiczom pozostaje bierne przyglądanie się rozwojowi wydarzeń.
Niektóre umowy kredytów złotowych zawierają bowiem klauzulę, odnośnie której sądy wypowiadały się wielokrotnie, zgodnie uznając ją za abuzywną a mianowicie klauzulę zmiennego oprocentowania zależnego od arbitralnej decyzji Banku. Linia orzecznicza była w tym zakresie wypracowywana również przy okazji rozpoznawania sporów frankowych. – wskazuje radca prawny, Magdalena Wiklińska.
więcej na: Mędrecki&Partners