Od początku roku dla klientów instytucji finansowych istnieje możliwość korzystania z pozasądowej formy rozstrzygania sporów przez Rzecznika Finansowego. Co ważne – instytucje nie mogą odmówić wzięcia udziału w takim postępowaniu. Czy ma to pozytywny wpływ na proces pozyskiwania odszkodowań na rzecz poszkodowanych w wypadkach?
„Rzeczpospolita” poprosiła o komentarz w tej sprawie także radcę prawnego, Justynę Halaś, która pełni funkcję Zastępcy Dyrektora Departamentu Prawnego oraz Dyrektora Biura Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych (PIDiPO).
Dotychczas nie cieszył się popularnością Sąd Polubowny przy Rzeczniku Ubezpieczonych (obecnie Rzecznik Finansowy) – mówi na łamach „Rzeczpospolitej” Justyna Halaś – nieco lepiej sytuacja wygląda w odniesieniu do Sądu Polubownego przy KNF. Podkreśla, że dotychczas tego typu rozwiązania nie były w pełni atrakcyjne, zwłaszcza, że ubezpieczyciel miał prawo odmówić przystąpienia w postępowaniu.
Justyna Halaś pozytywnie ocenia nową formę rozpatrywania sporów. Jednak nadal sytuacja w dużej mierze uzależniona jest od dobrej woli ubezpieczycieli.
Co nowa forma rozpatrywania sporów oznacza dla poszkodowanego? Przede wszystkim daje im możliwość uniknięcia długotrwałego procesu i uzyskania wcześniej należnych świadczeń odszkodowawczych.