Osoby zatrudnione w kopalni nie tylko wykonują niezwykle ciężką pracę, ale także narażone są na niebezpieczeństwa, których nie spotyka się w innych miejscach pracy.
Śmiertelne wypadki wciąż się zdarzają i są szczególnie tragiczne, jeśli zmarły był samotnym rodzicem lub jedynym żywicielem rodziny. Jego bliscy powinni otrzymać z tego tytułu odpowiednie zadośćuczynienie, a niekiedy także rentę alimentacyjną.
Trudna sytuacja rodzinna zmarłego górnika
Spółka VOTUM reprezentowała rodzinę, którą spotkał właśnie taki los. Górnik, który samodzielnie wychowywał dziewięcioletnią córkę, zginął przy wykonywaniu obowiązków służbowych. To, że zmarły był samotnym rodzicem, pogłębia tragizm sytuacji – jego relacja z córką była wyjątkowo emocjonalna i bliska. Zastępował dziewczynce zmarłą dwa lata wcześniej matkę, więc jego nagła śmierć głęboko dotknęła dziecko.
Choć dziewczynką zaopiekowali się dziadkowie, jedynie w znikomym stopniu byli w stanie zaspokoić jej emocjonalne potrzeby. Sami również nie mogli w naturalny sposób przeżyć żałoby po synu, ponieważ całą uwagę skupili na wnuczce.
Należne świadczenia dla bliskich
Specjaliści z VOTUM S.A. w imieniu rodziny zmarłego wystąpili do pracodawcy zmarłego z roszczeniami, jednak kopalnia nie zgodziła się na wypłacenie sumy, którą zaakceptowaliby uprawnieni.
Takie stanowisko ubezpieczyciela spowodowało, że pełnomocnik rodziny zmarłego górnika skierował sprawę do sądu. Argumenty specjalistów VOTUM S.A. odniosły skutek – rozmiary tragedii uprawnionych został właściwie oceniony przez organ orzekający. Na rzecz córki zmarłego została orzeczona suma 400 tysięcy złotych, natomiast rodzice górnika otrzymali po 200 tysięcy złotych.