Uszkodzenie lub zniszczenie pojazdu powstałe wskutek żywiołu można zlikwidować w ramach dobrowolnego ubezpieczenia autocasco. Taka ochrona obejmie nie tylko szkody powstałe po gradobiciu, ale także te, których przyczyną było inne, nagłe zjawisko pogodowe (np. uderzenie pioruna, zatopienie, osunięcie lub zapadnięcie się ziemi czy skutki huraganu).
Oczywiście w ramach ubezpieczenia AC otrzymamy również gwarancję likwidacji szkody w związku ze zdarzeniem powstałym z innej przyczyny: z winy kierowcy oraz wtedy, gdy nie miał on wpływu na jej wystąpienie (np. wandalizm, kradzież).
Pamiętajmy o tym, aby przed zakupem polisy zapoznać się z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia wybranej firmy i sprawdzić jakie ryzyka obejmuje nasza polisa. Szukajmy informacji jasno zapisanych w OWU, szczególnie wtedy, gdy zależy nam na ubezpieczeniu od żywiołów, gdyż każdy zakład ubezpieczeniowy indywidualnie traktuje takie szkody.
Nie każdy samochód można ubezpieczyć z AC
Zgodnie z postanowieniami większości zakładów ubezpieczeniowych autocasco można zakupić pod warunkiem posiadania pojazdu nie starszego niż 15 lat. Najczęściej jednak – pojazd powyżej 12 lat, nie kwalifikuje się już do ubezpieczenia AC.
Wyjątek może stanowić bezszkodowa kontynuacja ubezpieczenia w tej samej firmie. Każde towarzystwo wewnętrznie ustala maksymalny wiek auta, tak więc nie zawsze i nie w każdym towarzystwie będziemy mieli możliwość zakupu polisy.
Masz AC z ochroną od gradobicia? Nie zawsze otrzymasz odszkodowanie!
Wydawać by się mogło, że skoro właściciel pojazdu wykupił dodatkowe ubezpieczenie i towarzystwo ubezpieczeniowe gwarantuje likwidację szkody, może on spać spokojnie. Niestety – nie zawsze. Niektóre firmy (szczególnie po gwałtownych ulewach, powodujących szeroką skalę strat i gdy zgłasza się do nich duża liczba poszkodowanych) szukają sposobu na brzydko mówiąc: „pozbycie się delikwenta”.
Najczęstszym argumentem przy odmowie wypłaty po gradobiciu jest sformułowanie typu:
„ubezpieczający nie użył dostępnych mu środków w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów”.
Czy ubezpieczyciel ma prawo odmówić likwidacji szkody w takim przypadku? Odpowiedzi szukamy w Kodeksie Cywilnym.
Art. 826. k.c.
§1. W razie zajścia wypadku ubezpieczający obowiązany jest użyć dostępnych mu środków w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów.
§3. Jeżeli ubezpieczający umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa nie zastosował środków określonych w §1, ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności za szkody powstałe z tego powodu.
§4. Ubezpieczyciel obowiązany jest, w granicach sumy ubezpieczenia, zwrócić koszty wynikłe z zastosowania środków, o których mowa w §1, jeżeli środki te były celowe, chociażby okazały się bezskuteczne. Umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą zawierać postanowienia korzystniejsze dla ubezpieczającego.
Warto pamiętać, że w OWU nie może znaleźć się zapis sprzeczny z Kodeksem Cywilnym, a tym samym działający na niekorzyść ubezpieczonego. Tak więc towarzystwo ubezpieczeniowe nie może odmówić odszkodowania, jeżeli nie udowodni nam umyślnego działania lub rażącego niedbalstwa. Oczywiście każdą sytuację rozpatruje się indywidualnie, biorąc pod uwagę fakt, czy ubezpieczający został zaskoczony przed nawałnicę, czy też miał możliwość odpowiedniego zabezpieczenia samochodu i jego uratowania.
Podstawowe wyłączenia od odpowiedzialności w Autocasco
Zanim wniesiemy o wypłatę odszkodowania z AC (bez względu na przyczynę powstania szkody), zapoznajmy się z zapisami OWU (Ogólnych Warunków Ubezpieczenia) i „Wyłączeniami od odpowiedzialności”. Sytuacje po szkodzie, nieobjęte ochroną są tam szczegółowo opisane.
Wśród przyczyn decydujących o negatywnym rozpatrzeniu naszego wniosku znajdziemy z pewnością:
- kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu,
- umyślne spowodowanie szkody,
- niewłaściwe zabezpieczenie pojazdu przed kradzieżą,
- niedochowanie terminu zgłoszenia szkody.
Wracając do zdarzeń związanych z anomaliami pogodowymi, nie można pominąć najczęstszej odmowy wypłaty odszkodowania po szkodzie, która powstała wskutek zalania lub zassania wody do silnika, podczas kontynuacji podróży w warunkach stwarzających takie zagrożenie (np. podczas deszczu nawalnego).
Autocasco z ubezpieczeniem ryzyk nazwanych lub all risks
Na wypłatę odszkodowania z AC można liczyć wtedy, gdy zajdzie jedno ze zdarzeń wyraźnie ujętych w OWU. Mówimy wtedy o ryzyku nazwanym. Jeżeli wystąpi sytuacja, która nie została zdefiniowana w OWU, ubezpieczyciel może odmówić nam świadczenia. Spis ryzyk i wyłączeń jest zwykle bardzo długi i zapisany w trudno zrozumiałej dla nas formie. Dlatego coraz częściej wybieramy ubezpieczenie all risks, czyli od wszelkich ryzyk.
Nie oznacza to oczywiście, że właściciel samochodu może w każdej sytuacji domagać się należnego odszkodowania. Podobnie jak w przypadku tradycyjnego AC, także tutaj mamy do czynienia z wyłączeniami, ale ściśle zapisanymi w katalogu. Umowa obejmuje więc każdą okoliczność, która nie została wyraźnie wyłączona i zdefiniowana. Taka ochrona jest znacznie dogodniejsza dla ubezpieczonego, ponieważ ciężar dowodu spoczywa na towarzystwie ubezpieczeniowym. Jego klient może domagać się wyraźnego wskazania, dlaczego towarzystwo odmówiło wypłaty świadczenia.
Właściwe postępowanie przy zgłoszeniu szkody powstałej na skutek żywiołu:
- Każdy ubezpieczony powinien w pierwszej kolejności zgłosić szkodę w ustalonym w OWU ubezpieczyciela terminie. Może to zrobić dzwoniąc na infolinię lub (jeżeli jego ubezpieczyciel promuje takie rozwiązanie) wypełnić właściwy formularz na stronie internetowej.
- Tylko odszkodowanie za bardzo małe szkody można spróbować wynegocjować telefonicznie. W większości wypadków konieczna będzie wizyta mobilnego eksperta reprezentującego ubezpieczyciela.
- Nie czekając na oględziny, samochód należy zabezpieczyć (np. przed wlewaniem się do środka wody) i sporządzić dokumentację fotograficzną. Jak w przypadku większości postępowań, najlepiej uznać dewizę: im więcej dokumentów, tym lepiej.
- Prawdopodobnie będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość. Żywioł powoduje straty u większej liczby ubezpieczonych, tak więc, chociaż ubezpieczyciel ma obowiązek zareagować na nasze zgłoszenie w ustalonym (w OWU) terminie, przyjazd rzeczoznawcy może się opóźnić.
- Nigdy nie naprawiajmy samochodu na własną rękę, bez uprzednich ustaleń z ubezpieczycielem!
Jeżeli po wycenie rzeczoznawcy nie zgodzimy się z proponowaną kwotą, możemy poprosić warsztat o kalkulację i wysłać ją do towarzystwa ubezpieczeniowego. Mamy także prawo powołać niezależnego eksperta. Pamiętajmy jednak, że oznacza to pokrycie przez nas kosztów jego pracy, a firma ubezpieczeniowa może i tak zanegować jego decyzję. W takim wypadku pozostaje już tylko droga sądowa i/lub złożenie skargi do Rzecznika Ubezpieczonych i Komisji Nadzoru Finansowego.
Zanim rozpoczniemy „walkę” z towarzystwem ubezpieczeniowym sprawdźmy na jakich warunkach zawarliśmy umowę. Wszystkie postanowienia znajdziemy w Ogólnych Warunkach Ubezpieczeń.
Szczególnie uważnie przeczytajmy zapis o:
- sumie ubezpieczenia (wartości naszego pojazdu – bardzo ważne przy szkodzie całkowitej),
- udziale własnym,
- szkodzie minimalnej (franszyzie integralnej),
- amortyzacji części,
- sposobie likwidacji szkody.
Artykuł został przygotowany przez specjalistów internetowej porównywarki ubezpieczeń rankomat.pl