Wypadki komunikacyjne zdarzają się na polskich drogach niemal codziennie. Nie zawsze są to wielkie karambole, nawet jednak w tych, które nie wydają się poważne, mogą ucierpieć ludzie.
Pan Łukasz*, klient VOTUM S.A., jechał motorowerem. Spokój panujący na uliczkach wsi, przez którą przejeżdżał, nie zapowiadał nieszczęścia. Jednak nawet w sielankowych okolicach zdarzają się wypadki. W motorower pana Łukasza uderzył samochód i przewrócił go na jezdnię.
Urazy pana Łukasza
Skutkiem wypadku były przede wszystkim obrażenia klatki piersiowej i ramion. Pan Łukasz miał stłuczone oba płuca, przednie zwichnięcie głowy kości ramiennej lewej ze złamaniem guzka większego kości ramiennej lewej i dolnej krawędzi powierzchni stawowej łopatki.
Urazy zabezpieczono opatrunkiem Dessaulta, czyli kamizelką ortopedyczną. Stabilizuje co prawda partie ciała, które u pana Łukasza zostały najbardziej uszkodzone, ale w znacznym stopniu ogranicza też mobilność. Poszkodowany jeszcze przed wypadkiem stracił jedną z kończyn – kilka lat wcześniej amputowano mu nogę. Niesprawność barku i unieruchomienie jednej ręki znacznie utrudniło mu nie tylko codzienne funkcjonowanie, ale także w znacznym stopniu utrudniło poruszanie się.
Sytuacja pana Łukasza była zatem nie do pozazdroszczenia. Nie tylko doskwierał mu ból stłuczonego barku i płuc, ale także samodzielne utrzymywanie higieny osobistej, przygotowywanie posiłków czy robienie zakupów było dla niego wręcz niemożliwe.
Walka o świadczenia dla poszkodowanego
Sprawą pana Łukasza zajęła się VOTUM S.A. Sprawca wypadku nie posiadał ważnej polisy OC, dlatego też spółka jako pełnomocnik poszkodowanego zgłosiła sprawę Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego za pośrednictwem zakładu ubezpieczeń.
W toku postępowania pan Łukasz odbył naoczną komisję lekarską, ale w orzeczeniu uszczerbek na zdrowiu oszacowano na zaledwie 1%, co w żaden sposób nie odpowiadało faktycznie poniesionym obrażeniom ciała. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił jedynie 1200 zł w oparciu o wydaną opinię lekarską.
VOTUM S.A. podjęła działania odwoławcze, zwracając uwagę na to, że lekarz wskazany przez zakład ubezpieczeń, nie uwzględnił w orzeczeniu obrażeń takich jak zwichnięcie głowy kości ramiennej lewej ze złamaniem guzka większego oraz dolnej krawędzi powierzchni stawu łopatki. Pominięcie tak istotnych urazów było znaczącym błędem, dlatego w imieniu poszkodowanego zostało złożone odwołanie.
UFG wydał decyzję odmowną i podtrzymał wypłatę wymienionej sumy jako ostatecznej. W kontekście rozległych obrażeń pana Łukasza i tak dużych trudności z wykonywaniem przez niego codziennych czynności 1200 zł jest sumą wręcz rażąco niską. Dlatego też spółka VOTUM zwróciła się do PZU, za którego pośrednictwem przekazano sprawę do UFG, o zorganizowanie kolejnej komisji lekarskiej. Lekarz, który badał pana Łukasza, nie zlekceważył tym razem jego urazów i orzekł, że uszczerbek na jego zdrowiu wynosi 10%. Oznaczało to, że poszkodowany powinien otrzymać dopłatę – klientowi VOTUM S.A. wypłacono jeszcze 14 200 zł.
Spółka VOTUM chce pomóc panu Łukaszowi nie tylko w kwestii uzyskania należnych mu świadczeń. Ze względu na znaczne utrudnienia w wykonywaniu codziennych czynności poszkodowany wymaga pomocy i opieki, dlatego pełnomocnik wniósł również o rozpatrzenie roszczeń również w tej kwestii.
Aktualnie kompletujemy dokumentację do procesu przeciwko UFG w związku z zaniżeniem przyznanych kwot.
*imię zmienione