Statystyki policyjne są zatrważające. Każdego dnia w wyniku wypadków drogowych, nie z własnej winy tracą życie uczestnicy ruchu drogowego: piesi, rowerzyści, kierowcy, pasażerowie. Nigdy i nikt nie jest przygotowany na taką tragedię. Czy osoby które straciły kogoś bliskiego nawet do 20 lat wstecz mają podstawę do zgłoszenia swoich roszczeń do właściwego zakładu ubezpieczeń?
Straciłeś bliską osobę w wypadku komunikacyjnym wiele lat temu? Nie wiesz czy po znacznym upływie czasu od wypadku możesz uzyskać odszkodowanie czy zadośćuczynienie?
Zadośćuczynienie za naruszenie dobra osobistego
Tragedia rozegrała się zimą 2000 r., ofiarą zderzenia dwóch samochodów został 11 letni pieszy. Sprawcą wypadku był kierowca jednego z pojazdów, który podczas skrętu w lewo zajechał drogę prawidłowo wyprzedzającemu go kierowcy drugiego z samochodów. Dziecko w następstwie doznanych poważnych obrażeń ciała zmarło tego samego dnia w szpitalu.
Rodzina poszkodowanego (rodzice i czworo rodzeństwa) nigdy nie zgłaszała swoich roszczeń do zakładu ubezpieczeń. Po blisko dwudziestu latach od wypadku przez przypadek, na początku bieżącego roku dowiedzieli się z audycji telewizyjnej, że mogliby dochodzić rekompensaty za naruszenie ich dobra osobistego i zgłosili się do profesjonalnego pełnomocnika. Wszyscy czworo bardzo mocno przeżyli tragedię, zmarły był jedynym synem i jednocześnie najmłodszym dzieckiem w rodzinie.
Postępowanie sądowe czy negocjacje z ubezpieczycielem
Po tym, gdy sprawa rodziny trafiła do profesjonalnego pełnomocnika najbliżsi ofiary wypadku przedstawili jedynie kopię aktu zgonu. Zgodnie z otrzymanymi wytycznymi uzupełnili następnie opis relacji jaka łączyła ich z dzieckiem i bratem. Grupa Kapitałowa VOTUM jako pełnomocnik wystąpiła o dokumenty dotyczące zdarzenia do właściwych jednostek wymiaru sprawiedliwości, w celu ustalenia danych ubezpieczyciela do którego można wystosować roszczenia. Warte podkreślenia jest, że pełnomocnik miał niespełna miesiąc na zgłoszenie roszczeń, by skutecznie przerwać bieg przedawnienia, który w tym przypadku wynosił 20 lat. Ostatecznie szybko podjęte działania okazały się skuteczne i udało się ustalić właściwy zakład ubezpieczeń. Roszczenia rodziny zostały zgłoszone do ubezpieczyciela OC sprawcy wypadku.
Zakład ubezpieczeń przyjął odpowiedzialność za wypadek. Pomimo upływu 20 lat od wypadku rodzina nadal mocno odczuwa traumę z nim związaną. Nie chcąc na nowo rozdrapywać ran bliscy zmarłego nie zdecydowali się na postępowanie sądowe. Pełnomocnik otrzymał zatem jasne wytyczne co do dalszego postępowania w sprawie – rodzina zdeterminowana była do negocjacji ugodowych. Ostatecznie rodzice uzyskali kwoty po 50.000,00 zł, a rodzeństwo po 16.000,00 zł. Łącznie uzyskano na rzecz najbliższych kwotę ponad 160.000,00 zł.
Sprawa tragicznie zmarłego chłopca pokazuje, że nawet w sytuacjach w których od wypadku upłynęło wiele lat warto podjąć kroki mające na celu uzyskanie należnego nam odszkodowania i zadośćuczynienia. Ponadto warto zdecydować się na wsparcie profesjonalnego pełnomocnika, który podejmie wszystkie niezbędne działania.