Nierzadko zdarza się, że osoby, które poważnie ucierpiały na skutek zdarzeń komunikacyjnych sprzed wielu lat, nie mają świadomości jakie są terminy do wystąpienia z roszczeniami, albo jaka kwota jest odpowiednia do zrekompensowania doznanych przez nich krzywdy.
W niektórych przypadkach tacy poszkodowani uzyskali już świadczenie kilka lub kilkanaście lat wcześniej, uznając, że taka kwota jest ostatecznym przysługującym im świadczeniem.
Wypadek komunikacyjny
Podobnie było w przypadku poszkodowanego, który doznał obrażeń ciała w wyniku wypadku sprzed 19 lat. Do zdarzenia doszło podczas wymijania kierowanego przez niego samochodu ciężarowego z ciągnikiem rolniczym. Pojazd sprawcy był w złym stanie technicznym, nie został dopuszczony wcześniej do ruchu, nie posiadał działającego oświetlenia, a dołączone do niego przyczepy nie posiadały odpowiedniej szerokości. W wyniku przekroczenia przez nich dopuszczalnych wymiarów, podczas wymijania z samochodem ciężarowym doszło do zderzenia.
W jego następstwie poszkodowany doznał bardzo poważnych obrażeń, skutkujących trwałym kalectwem. Wypadek spowodował u kierującego uraz wielonarządowy z mechanicznym uszkodzeniem m.in. klatki piersiowej i jamy brzusznej, uszkodzenie przepony, uszkodzenie śledziony z jej operacyjnym usunięciem, uszkodzenia jelita grubego z jego częściowym operacyjnym usunięciem oraz wstrząs pourazowy.
Zaniżone odszkodowanie dla poszkodowanego
Rok po zdarzeniu poszkodowany otrzymał odszkodowanie od podmiotu zobowiązanego w wysokości 35 tys. zł oraz rentę w wysokości 400 zł miesięcznie. Kiedy w 2016 r. sprawą zajął się profesjonalny pełnomocnik, wystosowano do podmiotu zobowiązanego wezwanie do zapłaty dalszej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 220 tys. zł, jednak odmówił on zaspokojenia roszczeń, wskazując, że (…) wypłacone wówczas świadczenie jest odpowiednie i uwzględniało ówczesny stan zdrowia Poszkodowanego jak i jego rokowania na przyszłość. Nowa dokumentacja nie dostarczyła bowiem dowodów jakoby u Poszkodowanego doszło do ujawnienia nowej krzywdy.
Pomoc VOTUM S.A.
W związku z zajętym przez zobowiązanego stanowiskiem, pełnomocnik należący do Grupy Kapitałowej VOTUM złożył pozew o zapłatę na rzecz poszkodowanego dalszej kwoty tytułem zadośćuczynienia. W pozwie wskazano, że w następstwie doznanych obrażeń poszkodowany był wielokrotnie hospitalizowany, przebył także zabiegi operacyjne. Jednocześnie w związku z ubytkiem jelita zmuszony jest do dnia dzisiejszego stosować worki stomijne oraz pas przepuklinowy, co potęguje poczucie doznanej przez niego krzywdy i powoduje pogorszenie stanu psychicznego poszkodowanego.
Sprawdź, jakie wysokie powinno być Twoje odszkodowanie
W toku postępowania przed sądem I instancji został przeprowadzony dowód z opinii biegłych z zakresu chirurgii oraz medycy sądowej. Biegli wskazali, że uszczerbek na zdrowiu powoda powstały na skutek wypadku wynosi 95%.
Dzięki skutecznym działaniom podjętym przez pełnomocnika poszkodowanego, Sąd Okręgowy w Łomży uwzględnił powództwo w znacznej części, zasądzając od pozwanego na rzecz poszkodowanego kwotę 192 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę. Ponadto w wyroku sąd ustalił odpowiedzialność pozwanego za dalsze szkody, które mogą ujawnić się u poszkodowanego w przyszłości.
Przedmiotowy wyrok jest prawomocny.