Obecnie nie istnieją standardy oceny szkód osobowych, a ustalanie ich wartości odbywa się na podstawie analizy indywidualnych czynników wpływających na rozmiar doznanej krzywdy. Chociaż pojawiają się propozycje wprowadzenia standardów w zakresie wysokości odszkodowań za doznane obrażenia czy rozstrój zdrowia, to takie pomysły należy uznać za pozbawione uzasadnienia.
Obowiązującym w tym zakresie regulacje mówią wyraźnie – instytucja zadośćuczynienia służy naprawieniu doznanej krzywdy, na którą składają się zarówno czynniki obiektywne (uszczerbek na zdrowiu), jak i subiektywne (poczucie bezradności, odrzucenia). Tym samym lepiej skupić się na ujednoliceniu mechanizmów o charakterze obiektywnym, niż próbować ustandaryzować wysokość wypłat za szkody osobowe.
Natomiast Polska Izba Doradców i Pośredników Odszkodowawczych, której członkiem jest VOTUM, proponuje, ujednolicenie tabel oceny uszczerbku na zdrowiu stosowanych przez ubezpieczycieli. Często wyliczenia różnych podmiotów dla tych samych urazów przyjmują odmienne wartości. Niestety, takie sytuacje wpływają potem na wysokość wypłaconego świadczenia.
O ile w przypadku szacowania szkód w mieniu przyjmowanie określonych wartości dla podobnych pojazdów czy części ma swoje uzasadnienie, o tyle w odniesieniu do ustalania wysokości zadośćuczynienia trudno sobie wyobrazić program czy kryteria, które pozwolą na matematyczne wyliczenie kwoty odpowiadającej doznanej krzywdzie.
Pojawia się również wątpliwość, czy taki sposób ustalania wysokości świadczenia nie sprawi ostatecznie, że osoby bez widocznych zewnętrznych obrażeń, ale z rozstrojem zdrowia, doznanym na skutek wypadku, chociażby w zakresie następstw psychicznych, otrzymają jakikolwiek świadczenie.