Wypadki komunikacyjne zdarzają się każdego dnia, dochodzi do nich nie tylko na drodze, gdzie zachowujemy szczególną ostrożność, ale niestety również w obrębie posesji. W takich sytuacjach często winnym spowodowania wypadku bywa osoba najbliższa poszkodowanemu.
Wypadek
Do wypadku, w którym ucierpiała kobieta doszło w maju 2000 r. Miał to być kolejny zwykły dzień, w którym poszkodowana zajmowała się obowiązkami gospodyni domowej. Jej mąż w tym czasie wracał ciągnikiem z pola, a ona miała tylko zamknąć ogrodzenie za pojazdem wjeżdżającym na podwórko. Niestety ciągnik nagle ześlizgnął się na grząskim gruncie i przygniótł poszkodowaną, miażdżąc przy tym jej nogi.
Kobieta na skutek wypadku doznała rozległych obrażeń obu kończyn. Urazy były na tyle poważne, że konieczna okazała się amputacja prawej nogi na wysokości podudzia. Na szczęście lewą nogę ostatecznie udało się uratować. Poszkodowana była hospitalizowana przez ponad 3 miesiące, a po wyjściu ze szpitala musiała nauczyć się na nowo funkcjonować, co okazało się być dla niej niezwykle trudne.
Wsparcie Votum S.A.
Pierwszy kontakt Votum S.A. z poszkodowaną nastąpił dopiero w 2018 r., a więc 18 lat od wypadku. Okazało się, że 84-letnia kobieta zmaga się nie tylko ze skutkami wypadku sprzed lat, ale również z wieloma chorobami przewlekłymi. Ponadto poszkodowana nie posiada jakiejkolwiek dokumentacji medycznej związanej z wypadkiem, a dokumenty dotyczące postępowania karnego zostały spalone przez jej męża.
Pomoc poszkodowanej okazała się być wyjątkowo trudna, kobieta nie tylko nie pamiętała chociażby daty wypadku, ale miała również wątpliwości związane z faktem, iż to jej mąż był sprawcą wypadku, a także swoim zaawansowanym wiekiem i czasem oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy. Kobieta nie wierzyła, że Votum S.A. uda się jej pomóc po tylu latach, mimo to cieszyłaby się gdyby otrzymała choć niewielką kwotę, która pozwoliłaby jej na zakup nowych kuli i węgla na zimę.
Walka o świadczenia pieniężne dla poszkodowanej
Po przyjęciu sprawy poszkodowanej kobiety do analizy w pierwszej kolejności eksperci Votum S. A. zwrócili się do szpitala o kserokopie dokumentacji medycznej. Uzyskano zaledwie 2 strony kart szpitalnych. Nie poddano się jednak. Wiedząc, że poszkodowana była hospitalizowana kilka miesięcy rozpoczęto starania o skompletowanie dokumentacji.
Po kolejnej interwencji w szpitalu, do jakiego po wypadku trafiła kobieta otrzymano dokumenty, które dotychczas znajdowały się w archiwum, a których pierwotnie nie wydano.
Równolegle eksperci Votum S.A. podjęli kroki mające na celu uzyskanie dokumentacji z postępowania karnego. Ze względu na upływ czasu akta sprawy zostały zniszczone i udało się uzyskać jedynie bardzo ogólne informacje w zakresie uczestników i okoliczności wypadku.
Na szczęście okazało się, że ciągnik, który wówczas przygniótł poszkodowaną stał nadal w szopie na terenie gospodarstwa przygotowany do zezłomowania, dzięki czemu udało się ustalić jego numer rejestracyjny. Nie znając jednak danych ubezpieczyciela roszczenia zgłoszono do największego wówczas zakładu ubezpieczeń, który okazał się być tym właściwym.
Szczęśliwy finał
Poszkodowana nie mogła uwierzyć, gdy otrzymała informację o uzyskaniu dla niej od ubezpieczyciela kwoty bezspornej w wysokości 85.000,00 zł, co wielokrotnie przewyższało oczekiwania klientki Votum S.A.
Sprawdź, jak wysokie powinno być Twoje odszkodowanie !
To jednak nie koniec działań ekspertów Votum S. A., którzy podjęli negocjacje ugodowe z ubezpieczycielem. Kwota jakiej dotyczą to 200.000,00 zł.
Sprawa poszkodowanej kobiety pokazuje, iż w przypadku zdarzeń mających miejsce w gospodarstwie rolnym warto wystąpić na drogę sądową nawet jeśli minęło wiele lat od wypadku. Co więcej wypłata jest możliwa również w sytuacji, kiedy to sprawcą wypadku jest osoba najbliższa poszkodowanej.