Ofiarami wypadków drogowych niestety są nie tylko użytkownicy samochodów, motorów czy rowerów, ale również piesi, którzy są szczególnie narażeni na obrażenia. Co w sytuacji, kiedy sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, a poszkodowana poniosła śmierć na miejscu? Czy pomimo braku informacji na temat sprawcy wypadku i jego ubezpieczyciela można uzyskać należne nam odszkodowanie?
Wypadek
Do wypadku, w jakim zginęła kobieta doszło w lutym 1999 r. Poszkodowana została potrącona przez nieznanego sprawcę, który uciekł z miejsca zdarzenia. Zmarła osierociła dwoje dzieci, córkę i syna, którzy w chwili jej śmierci mieli odpowiednio 19 lat i 15 lat.
Bezpośrednio po wypadku toczyło się postępowanie karne, które zakończyło się wydaniem postanowienia o umorzeniu ze względu na niewykrycie sprawcy.
Wsparcie Votum S. A.
Po 19 latach od zdarzenia sprawa trafiła do Votum S.A. Ze względu na brak wiedzy na temat sprawcy wypadku w pierwszej kolejności dokonano zgłoszenia do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego za pośrednictwem jednego z zakładów ubezpieczeń.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny przyznał na rzecz dzieci zmarłej zadośćuczynienie w wysokości po 30.000,00 zł, ale zostało ono pomniejszone o 50% ze względu na przyczynienia się zmarłej do powstania szkody. Tym samym rodzeństwo miało otrzymać zaledwie po 15.000,00 zł.
Powodem zastosowania przyczynienia był fakt, iż poszkodowana poruszała się drogą w porze nocnej w pasie ruchu nieznanego pojazdu. Naruszyła więc przepisy ustawy – prawo o ruchu drogowym poprzez przebywanie na jezdni i nieustąpienie pierwszeństwa nadjeżdżającemu nieznanemu pojazdowi.
Mediacje
W tej sytuacji zdecydowano się na wszczęcie mediacji przed Sądem Polubownym Komisji Nadzoru Finansowego. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wyraził zgodę na przystąpienie do mediacji.
Sprawdź, jak wysokie powinno być Twoje odszkodowanie !
W ich wyniku wynegocjowano z Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym na rzecz córki ugodę na łączną kwotę 110 000,00 zł (wskazana kwota obejmuje zadośćuczynienie w wysokości 80 000,00 zł oraz stosowne odszkodowanie z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej w wysokości 30 000,00 zł). Po pomniejszeniu wynegocjowanej kwoty o 50% przyczynienia oraz dotychczasową wypłatę, córka zmarłej otrzymała 40 000,00 zł. Natomiast na rzecz syna wynegocjowano ugodę na łączną kwotę 100 000,00 zł (wskazana kwota obejmuje zadośćuczynienie w wysokości 70 000,00 zł oraz stosowne odszkodowanie z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej w wysokości 30 000,00 zł). Po pomniejszeniu wynegocjowanej kwoty łącznej o 50% przyczynienia oraz dotychczasową wypłatę, do dopłaty na rzecz syna pozostało 35 000,00 zł. Łączna kwota uzyskana na rzecz rodzeństwa ostatecznie wyniosła 105 tysięcy złotych.
Przypadek rodzeństwa pokazuje, że warto starać się o należne nam świadczenia również w sytuacjach, które z pozoru wydają się być przegrane. Ekspertom Votum S.A. pomimo upływu wielu lat od zdarzenia oraz braku informacji na temat sprawcy, który uciekł z miejsca wypadku po śmiertelnym potrąceniu kobiety udało się uzyskać dla rodzeństwa należne im świadczenia. Wynegocjowane warunki ugód z Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym są na poziomie kwot zasądzanych przez sądy powszechne w podobnych sprawach.