Nie zawsze śmierć na skutek obrażeń doznanych w wyniku wypadku następuje bezpośrednio po zdarzeniu. Czasem jest to kilka dni lub tygodni, ale co w sytuacji, kiedy od wypadku minęło kilka lat, a poszkodowany zmarł na skutek powikłań związanych z wydarzeniem z przed lat? Czy w takiej sytuacji możliwe jest uzyskanie odszkodowania oraz zadośćuczynienia dla bliskich zmarłego?
Wypadek
Do wypadku doszło w listopadzie 2004 r., kiedy to kierujący samochodem osobowym nie dostosował prędkości doszło do warunków drogowych, na skutek czego na łuku drogi zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. W następstwie wypadku 15 letni wówczas pasażer pojazdu sprawcy doznał rozległych obrażeń skutkujących niedowładem spastycznym czterokończynowym. Oznaczało to, że do końca swojego życia będzie zależny od pomocy innych osób. Nie będzie mógł samodzielnie się poruszać.
Bezpośrednio po wypadku wypłacono należne mu odszkodowanie, adekwatne do doznanych urazów.
Pogorszenie się stanu zdrowia
W 2011 roku doszło do nagłego pogorszenia stanu zdrowia młodego mężczyzny. Przyjęto go do szpitala z rozpoznaniem ostrej niewydolności oddechowej. Niestety podjęte leczenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, a poszkodowanego nie udało się uratować. Zmarł po 7 latach od tragicznego wypadku.
Wsparcie Votum S.A.
Rodzina zmarłego mężczyzny zdecydowała się na współpracę z Votum S.A. w marcu 2018 roku. Spółka reprezentowała interesy rodziców, siostry oraz dziadków poszkodowanego. Zabiegano przede wszystkim o przyznanie świadczenia z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w związku utratą bliskiego członka rodziny.
Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych odmówiło przyznania świadczenia, jako argument podając brak związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy wypadkiem, doznanymi wówczas obrażeniami a zgonem mężczyzny. Analiza dokumentacji medycznej z przebiegu leczenia powypadkowego mężczyzny dała podstawę do złożenia odwołania wykazując związek, który próbował podważyć ubezpieczyciel.
Dzięki argumentom przedstawionym przez ekspertów Votum S.A. Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ostatecznie uznało swoją odpowiedzialność, a tym samym roszczenia uprawnionych. Przyznano na rzecz rodziców zmarłego po 70.000 zł, na rzecz siostry 30.000 zł, a na rzecz dziadków po 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia pomniejszając jednocześnie przyznane kwoty o 35% przyczynienia za jazdę z nietrzeźwym kierowcą nie posiadającym uprawnień do prowadzenia pojazdu oraz nie zapięcie pasów bezpieczeństwa przez poszkodowanego.
Sprawdź, jak możemy Ci pomóc !
Nie są to wszystkie działania podjęte przez ekspertów Votum S.A. Nadal prowadzone są rozmowy z PBUK mające na celu wypracowania obustronnego porozumienia i uzyskanie dalszych świadczeń na rzecz rodziny zmarłego mężczyzny. Jednak kluczowym dla rodziny zmarłego, było uznanie przez ubezpieczyciela związku pomiędzy wypadkiem, a śmiercią młodego mężczyzny choć od zdarzenia minęło 7 lat. Dzięki czemu możliwe było uzyskanie świadczeń należnych jego bliskim.