Rok 2019 można uznać za korzystny dla frankowiczów. Miało na to wpływ wiele czynników, do których należy między innymi orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej czy wyroki Sądu Najwyższego. Znalazło to także odzwierciedlenie w wyrokach, jakie w ciągu ubiegłego roku zostały wydane przez sądy krajowe.
Masz kredyt we frankach? Sprawdź, jak możemy Ci pomóc!
70% wyroków korzystnych dla frankowiczów
W całym 2019 r. wydano w Polsce blisko 400 wyroków w sprawach frankowych, z czego 69% procent okazało się korzystnych dla kredytobiorców, 27% dla banków, natomiast w przypadku 4% czyli 17 spraw zapadły wyroki uchylające, wynika z zestawienia przygotowanego wspólnie przez ekspertów VOTUM S.A. oraz Parkiet.
Nie są to jednak wszystkie wyroki, które zapadły w 2019 r. – nie ma dostępnej i pełnej bazy na ten temat, a banki nie są skore do udzielania tego typu informacji. Tylko jeden z nich udostępnił statystykę dotyczącą wygranych i przegranych spraw. Dlatego nie można wykluczyć, że wszystkich wyroków było nieco więcej.
W grudniu zapadło 73 wyroki, z czego 49 sprzyjało frankowiczom, 17 bankom, a w przypadku 6 wyroki uchylały poprzednie orzeczenia. Są wskaźniki zbliżone do październikowych oraz listopadowych. Tym samym można zaobserwować pewien trend, jednak dotyczy to przede wszystkim kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego.
Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z umową indeksowaną czy denominowaną, mechanizm indeksacji został skonstruowany w podobny sposób, który daje bankowi dowolność w ustalaniu wysokości kursów waluty CHF. Spodziewam się, że w najbliższych miesiącach stan spraw kierowanych do sądów będzie wyrównany, gdyż po wyroku TSUE kredytobiorcy zyskali dodatkowe argumenty przemawiające za unieważnieniem umowy kredytowej, które w przypadku umów denominowanych wysuwają się na pierwsze miejsce – uważa mecenas Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych wchodzącej w skład GK VOTUM.
W ubiegłym roku można było zaobserwować, że większość wyroków stwierdzała nieważność umowy, zamiast jej odfrankowienia. Jednak to drugie rozwiązanie zdaje się być korzystniejsze dla kredytobiorców, ponieważ w jego przypadku, w przeciwieństwie do unieważnienia nie występuje konieczność kosztownego rozliczenia z bankiem.
W ostatnich miesiącach frankowicze zyskali wiele argumentów oraz wsparcie instytucji państwowych, które mogą zachęcić do podjęcia walki na drodze sądowej. Uznanie przez sąd umowy za nieważną będzie wiązało się z koniecznością wzajemnego rozliczenia stron takiego kontraktu, natomiast do rozliczenia powinno dojść w kwocie nominalnej, co też jest korzystne dla konsumenta. Kolejne postępowanie sądowe w celu rozliczenia się stron jest jedną z opcji, gdyż wciąż pozostaje otwarta droga ugodowego zakończenia sprawy. Jeżeli bank zdecyduje się dochodzić swoich roszczeń od kredytobiorców na drodze sądowej, wówczas będzie musiał udowodnić wysokość roszczeń, ich wymagalność, a kredytobiorca będzie mógł skutecznie odpierać te ataki, poprzez np. zarzut przedawnienia roszczeń, który sąd powinien brać z urzędu – komentuje mecenas Wojciech Bochenek.
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu na stronie Parkietu.